07.11’10 r. XXXII NIEDZIELA ZWYKŁA
„Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych.” (Łk 20,18)
Saduceusze kolejny raz chcą pochwycić Jezusa na słowie. Oni nie dopuszczali możliwości istnienia życia wiecznego. Pytają się o więzy krwi po śmierci, wymyślają problemy, które wcale nie ukazują drogi do ich osobistej świętości. Cóż można tu stwierdzić? Gubi ich rozum.
Czasami my również możemy się tak zakręcić w swoich rozważaniach. Możemy z przekonaniem bronić swoich wizji i nie wpuścić w nie żadnej opinii z zewnątrz. Tymczasem Jezus zaprasza nas, byśmy byli otwarci na „nowe”, które idzie wraz z Jego nauka. Dajmy się poprowadzić Duchowi Bożemu. Przecież nie wszystko musi mieścić się w naszej głowie. Niespodzianki w życiu duchowym są najpiękniejsze.
„Panie, przymnóż mi wiary. Z całego serca pragnę doświadczać twojej miłości i przemiany swego życia. Amen.”
14.11’10r. XXXII NIEDZIELA ZWYKŁA
„Przez swoja wytrwałość ocalicie życie.” (Łk 21,19)
W czasie Mszy św., po przeistoczeniu mówimy: „Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale.” Czy naprawdę w to wierzysz? Czy z żywą tęsknotą oczekujesz powtórnego przyjścia Chrystusa? Czy to ma wpływ na twoje życie?
Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że przyjście Chrystusa nie jest kwestią jednego dnia, lecz raczej kulminacja walki między siłami światłości i ciemności. Bóg cierpliwie, wytrwale stoi na straży dobra. Ale może to od nas zależy, kiedy to Królestwo Boże przyjdzie na świat, kiedy stanie się naszym sposobem na życie. Szatan oddziałuje na nas siłą mediów, władzy, sukcesu. A jednak na końcu każdego życia, miłość okazuje się największa i najważniejsza.
„Panie, wierzę, że mnie kochasz i otaczasz nieustanną troską. Umocnij moją wiarę i postanowienie służenia Tobie, abym mógł trwać w nadziei aż do Twego powtórnego przyjścia. Amen.”
21.11’10 r. NIEDZIELA CHRYSTUSA KRÓLA
WSZECHŚWIATA
„On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł nas do królestwa swego umiłowanego Syna. (Kol 1,13)
Tytuł króla od pierwszych do ostatnich dni życia Jezusa okazał się niewygodnym dla władców tego świata. Przy narodzeniu król Herod podejmuje najokrutniejszą decyzję: wymordować w Betlejem chłopców do lat dwóch”. I robi to w obawie o swój tron. Po przeszło 30 latach następny król Izraela znowu obawia sie Jezusa oskarżonego o przywłaszczanie sobie tytułu królewskiego. I wiemy jak to się kończy. Na krzyżu Jezusa jest wypisana Jego wina: INRI – Jezus Nazarejczyk Rex (król) Izraela.
Do czego może doprowadzić żądza władzy i lęk przed jej utratą? Dlaczego dziś tak bardzo nasila się walka z Kościołem? Czy również nie chodzi o utratę wpływów, o władzę? Niektórzy mówią: „Po co ten Kościół się wtrąca?”. A może nasze chrześcijaństwo powinno zachęcić nas, by zbadać przed czym ludzkość została ochroniona przez Kościół ? Dziś uroczystość Chrystusa Króla. Zaprośmy Go do naszego życia, niech nas prowadzi – chyba, że obawiamy się utracić jakieś wpływy…
„Jezu Chryste, Królu nieba i ziemi, pragnę kochać Cie coraz bardziej. Przyjdź i uczyń mnie takim, jakim chcesz mnie widzieć. Amen.”